niedziela, 1 kwietnia 2012

Marian :o)

   Hello :)

==> NIE NA TEMAT, ale .. widzieliście tą reklame O_o  
http://www.youtube.com/watch?v=H4QFTByx1S8 
śmiać się czy płakać?

OK już w temacie :D

   Z racji dzisiejszego "święta" zwanego Prima Aprilis, w którym nawet mój własny, rodzony TŻ mnie w konia zrobił (foch!) postanowiłam dodać luźną notkę o równie luźnym stworzeniu :)

   Przedstawiam Wam MARIANA :) moją kotKĘ :D

   Dziwne imię? Czemu ludzkie? I czemu męskie?

   Tak wyglądał jak przyszedł do Nas:



   Ojj.. jak wiedzieliśmy, że przyjdzie do Nas kotek to mieliśmy miliony pomysłów. Ja się upierałam przy Felce, mama Zuzi, tata chciał Puszka po starym kocie (kiedyś o nim opowiem :() i tak wiecznie się przegadywaliśmy jak go nazwiemy, aż nadszedł dzień w którym zamieszkał z Nami.. I każdy z Nas wołał do niego po swojemu.. W końcu przyjechał mój brat - psycholog - i powiedział, że ten kot będzie mieć rozdwojenie jaźni bądź zaburzenia osobowości przez Nas (oczywiście żartobliwie). Jakoś tak potem stwierdziliśmy, że musimy mu nadać jedno imie.. ale problem dalej był.. i tak wyszło, że tata na ten czas wołał do niego Marian (on tak mówi na swojego niewidzialnego przyjaciela od piwa i na mojego TŻ kiedy zaczynaliśmy być razem, tak potocznie nazywa wszystkich, których nie wie jakim mianem określić) no i jak widać tak bardzo się przyzwyczailiśmy, że Marian pozostał do dziś :D

   Musieliśmy po niego (nią) jechać do innego miasta. Ciężko zniósł podróż tym bardziej, że to była noc, ciemno.. miałam kocyk, wtulałam go, ale niestety bał się, miauczał.. a w połowie drogi... zsikał się na mnie :D
   Przyjechaliśmy to od razu zaczął biegać po domu, po ok 30 minutach zasnął w swojej budce, jak wstał sam poleciał do kuwetki i od tego momentu jest Nasz :) Nie bał się już w ogóle :)

   Opowiadać o Nim mogę godzinami, jest to bardzo charakterne stworzenie i trochę dziwne :P
Bardzo lubi wodę. Musimy mu codziennie okręcać kran, on się kąpie, pije sobie, albo się bawi..
Śpi w umywalce bądź pralce, którą sam sobie otwiera.
Biega na około domu, bo mamy parapet w okół całego domu.
Jak kichamy bądź kaszlemy to jęczy :D
Rano mnie gryzie po nogach żebym zeszła z nim piętro niżej i mu jeść dała (o 5 ;)), a jak w nocy rozwalę się na łóżku to mnie gryzie po rękach żebym się posunęła i on wtedy się kładzie na mnie :D bo tak to śpi na fotelu :)

   Po ok miesiącu zaczęliśmy mu pokazywać podwórko, ale bał się bardzo, biegał pod ścianami, z trawy uciekał. Ja wtedy nie miałam pracy więc byłam z nim non stop więc on jak małe dziecko, jak tylko znikałam z jego oczu do wc czy gdziekolwiek to on normalnie płakał, wpadał w panike, biegał, miauczał, hehe.

   Lubił się po Nas pazurami wspinać. Co bolało okropnie. Jak się stało to on jak stał na ziemi tak od nogi zaczynał i wspinał sie na ramiona.

   Kiedyś moja babcia go wzięła na dwór i jej uciekł. :( nie było go 3 dni z zimie, w najgorsze mrozy. Ja byłam pewna, że nie wróci już.. miałam iść rozklejać plakaty, a przyszła sąsiadka i powiedziała, że kilka ulic dalej go widzieli. Więc poszłam go szukać. Znalazłam go na drzewie i musiałam wzywać straż pożarną żeby go ciągali.

   Obecnie wygląda tak. Zdjęcia z dziś :)
   Troszkę mu się urosło :)





   Przygód było co nie miara i nadal jest :)

   Aż mi łezki poleciały hehe :)

  Muszę iść spać, chociaż Dynastia Tudorów leci :( Ale Marian już mnie tu łapką trąci, że czas spać, więc idziemy..

  Paaa :*

4 komentarze:

  1. Marian jest świetna :) Fajna i widać że ma charakterek. Też pewnie opiszę moje zwierzaki, bo od zawsze je uwielbiałam.
    A co do Tudorów to świetny serial, im późniejsze odcinki tym ciekawsze, już obejrzałam całą serię, bo sobie ściągnęłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jaki kociak sliczny!!!! :) uwielbiam kociaki :) i psiaki :) wiesz oc musze ci sie pochwalic ze kupilam sobie dzisiaj odzywke garnier do wlosow blond z rumiankiem i zobacze czy rozjasni mi ona moje odrosty:) a z alterry na pewno kiedys sobie kupie :) pozdrawiam u mnie nowy post:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Marianka <3
    Śliczne futerko :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Przypadkiem tu trafiłam i patrz...akurat trafiłam na post o Marianie;D A się uśmiałam;p Z chęcią sama bym przygarnęła jakąś kulkę,ale niestety mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu ;( Pozdrawiam ;p

    OdpowiedzUsuń